30 April 2011

Swan's Time... (Nail Art)


You liked my last manicure in this kind (I mean this one with a black cat), so I tried to create something new. I love to watch birds, I'm envious of their wings. Even my nickname means female eagle ;) What's why this time you can see a swan on my nails. Base is here China Glaze - Fifth Avenue, stamped with Bundle Monster plate No. BM15. The swan is painted by a freehand. How do you like this? :)
BTW, remember about Disney Nail Art Contest ;)
~~~~~~~~~~~~
Podobał Wam się mój ostatni mani tego typu (z czarnym kotem), więc spróbowałam stworzyć coś nowego. Kocham oglądać ptaki, zazdroszczę im skrzydeł, nawet mój nick o tym świadczy ;) Oto dlaczego tym razem możecie zobaczyć łabędzia na moich pazurkach. Baza to China Glaze - Fifth Avenue, a piórka są z płytki Bundle Monster nr BM15. Łabędzia namalowałam sama. Jak Wam się podoba? :)
BTW, pamiętajcie o moim Disney Nail Art Contest ;)

29 April 2011

China Glaze - Fifth Avenue

 Some time ago I decided that I have to try colour like that. I'm not too much in pinks, well, I don't like most of pink shades, but I just had to try this one - China Glaze - Fifth Avenue. I'm sure that most of you know this polish very well. I've found it in Polish online store - AlphaNailStylist. Here, in Poland, it's the best way to get China Glaze polishes - they have a huge range of colours in their offer and prizes are really low. Anyway, it's hard to describe this colour. In the daylight it looks like dirty pink, dark mauve and in the artificial light it becomes a dark coral shade for me. Maybe it just looks strange on my nails, I don't know, but I still like it very much. It's sooo elegant - I don't have too much such polishes ;) Application is great - two coats are opaque, no streaks or something, and what a shiny surface even without any top coat!
~~~~~~~~~~~~~~
Jakiś czas temu uznałam, że muszę wypróbować jakiś kolor tego typu. Nie jestem za pan brat z różem, większość jego odcieni mi się zwyczajnie nie podoba, ale po prostu musiałam wypróbować taki jak ten - China Glaze - Fifth Avenue. Jestem pewna, że większość z Was go dobrze zna. Znalazłam go w polskim internetowym sklepie - AlphaNailStylist. To zdecydowanie najlepszy sposób, jeśli chcecie w Polsce kupić jakikolwiek lakier China Glaze - mają tu w ofercie duży wybór kolorów, a ceny są naprawdę niskie. W każdym razie - trudno mi opisać odcień tego lakieru. W świetle dziennym wygląda jak brudny róż, ciemny mauve, a w sztucznym zaczyna wyglądać raczej na ciemny koral. Może wygląda tak dziwnie tylko na moich paznokciach, nie wiem, ale i tak podoba mi się bardzo. Jest baaardzo elegancki, a nie mam zbyt dużo takich lakierów ;) Aplikacja jest świetna - dwie warstwy kryją w zupełności, bez smug itd, i jaka lśniąca powierzchnia lakieru, nawet bez topa - jestem pod wrażeniem! :)
Mam przy okazji pytanie dla klientek i potencjalnych klientek sklepu AlphaNailStylist. Jaki sposób wysyłki wolicie - jako polecony Pocztą Polską (cena od 6zł) czy kurierem UPS (od 15zł)?

28 April 2011

Sinful Colors - Nail Junkie + Nail Art

 It's a really old swatch, I've been waiting for the right moment to publish it. And now I do it just because I started to forget what should I write in its review ;) Well, Nail Junkie by Sinful Colors is actually just colorful glitter and confetti in an almost clear blue base (sounds funny, huh? ;)). Here, in the pictures, there is a blue polish, layered with one coat of Nail Junkie. I think it's a great way to refresh your manicure when it becomes boring for you ;)
~~~~~~~~~~~~
To dość stary swatch, czekałam na odpowiedni moment do opublikowania go. I teraz robię to tylko dlatego, że powoli zaczynałam zapominać, co należałoby napisać w jego recenzji ;) Cóż, Nail Junkie ze stajni Sinful Colors to właściwie kolorowy brokat i confetti w niemal bezbarwnej niebieskiej bazie (jak to brzmi... ;)). Tu na zdjęciach jest niebieski lakier pokryty jedną warstwą Nail Junkie. Myślę, że to świetny sposób na odświeżenie lakieru na paznokciach, kiedy stanie się on dla nas już nudny. ;)


And here... A little bit of everything. It's my old mani and it looks simple, but I have used four polishes ;) At first, I painted my nails with China Glaze - Dorothy Who? and covered it with Sinful Colors - Nail Junkie. Then I added a little bit of IsaDora Graffiti Nail Top - 805 Spraycan Blue (almost invisible) and p2 Crackling top coat - 020 Silver Blast. It's too much, right?
~~~~~~~~~~~~
A tu... Wszystkiego po trochu. To stary mani, wygląda dość prosto, ale użyłam tu czterech lakierów ;) Najpierw pomalowałam paznokcie China Glaze - Dorothy Who? i pokryłam je Sinful Colors - Nail Junkie. Wtedy dodałam trochę IsaDora Graffiti Nail Top - 805 Spraycan Blue (niemal niewidoczny) i p2 Crackling top coat - 020 Silver Blast. To chyba trochę za dużo, co?

27 April 2011

Spring is already here! (Nail Art)

 Well, it's too late for an Easter mani, but that's exactly what I was wearing during holiday ;) And I'm still wearing, cause I'm in love with this manicure. I think I'm the only one who likes it, my family says it's too vivid and too colorful o.O It's nothing complicated and I think that effect is great, I love how these colours work together. My first idea was to create some nice shaped clouds on this blue base polish (Barbra Colour Alike - 456 Nie bo niebo) and I did it (with Italian Beauty french polish). You can see a photo of this early version even if I'm not proud of it. Can you recognize what are these shapes? ;) Anyway, I decided to add some green (Beauty UK - 62 Sage Green) and yellow (Miss Sporty - 301) splashes, of course with using a piece of sponge. I think it looks a little bit like the Earth. How do you like it? :)
By the way - today you have a chance to watch my right hand too ;) It's a special opportunity ^^
~~~~~~~~~~~~~~~~
Cóż, nieco za późno już na Wielkanocny manicure, ale właśnie to nosiłam na pazurkach podczas świąt ;) I nadal noszę, bo strasznie mi się ten mani spodobał. Chyba jestem jedyną osobą, której się to podoba, moja rodzina twierdzi, że jest zbyt jaskrawe i kolorowe o.O To nic skomplikowanego, ale myślę, że efekt jest super, podoba mi zwłaszcza to, jak dobrze ze sobą współgrają te kolory. Moim pierwszym planem było stworzenie na tym niebieskim bazowym lakierze (Barbra Colour Alike - 456 Nie bo niebo) jakichś białych, ładnie ukształtowanych chmurek, co zrobiłam (lakierem do frencha Italian Beauty). Możecie tu zobaczyć też wcześniejszą wersję, mimo, że nie jestem z niej dumna. Rozpoznajecie jakieś kształty w tych chmurkach? ;) W każdym razie zdecydowałam dodać trochę zielonych (Beauty UK - 62 Sage Green) i żółtych (Miss Sporty - 301) plamek, oczywiście używając do tego kawałka gąbeczki. Kojarzy mi się to z Ziemią widzianą z kosmosu. Jak Wam się podoba? :)
BTW - dziś macie okazję zobaczyć też moją prawą dłoń ;) To wyjątkowa okoliczność ^^

26 April 2011

Barbra Colour Alike - 456 Nie bo niebo

 OK, it's time for another polish from Barbra's summer collection, Wszystko Gra!. I think I like it the most. And I like its name "Nie bo niebo" means "No, because of sky" - it's a pun in Polish ;) It really looks like the sky for me. Colour is almost neon blue, very pretty, with the light blue glass-flecks. I just wish it was more opaque... I have three coats on my nails and my pedantic eyes still see visible tips. OK, barely visible. Application doesn't make any problems like bubbles, but it dries quite long.
~~~~~~~~~~~~~~
OK, czas na kolejny lakier z letniej kolekcji Barbry, Wszystko Gra!. Chyba lubię go najbardziej spośród pięciu, które mam. I podoba mi się jego nazwa, "Nie bo niebo", choć jest bez sensu :P Naprawdę wygląda jak niebo, jak dla mnie. Kolor to niemal neonowy błękit, bardzo ładny, z jasnoniebieskimi glass-fleckami. Chciałabym tylko, żeby lepiej krył... Mam na paznokciach trzy warstwy i moje pedantyczne oczy nadal dostrzegają widoczne końcówki. OK, ledwie widoczne. Aplikacja nie sprawia żadnych problemów typu pęcherzyki, ale lakier dość długo schnie.

25 April 2011

Orly - Bonder & Glosser - Crash-test!

Some time ago I've got a few Orly's products for review, two of them were a top coat Glosser and a base coat Bonder. Today I want to present you results of crash-test I've made on them. 
At first, producer's descriptions:
Orly Bonder: Rubberized Basecoat. Grips nail lacquer to the nail surface for lasting adhesion. This unique formula delivers a cutting edge resin technology to improve lacquer adhesion and wearability.
Orly Glosser: Glosser high shine top coat. Gives nails a super slick shine with lasting protection.
 I have tested them and I have to say that producer doesn't lie. I was comparing them with some cheap no-named top and base coats and difference was just huge, what you will see in a moment.
~~~~~~~~~~~~~~
Jakiś czas temu dostałam parę produktów Orly do recenzji, między innymi top coat Glosser i base coat Bonder. Dziś chcę Wam zaprezentować wyniki crash-testu, jakiemu je poddałam.
Najpierw opisy producenta:
Orly Bonder: Profesjonalny preparat podkładowy do naturalnych paznokci. Ten wyjątkowy podkład dzięki unikalnej formule przedłuża żywotność nałożonego lakieru nawet do dwóch tygodni. Chroni naturalną płytkę paznokcia przed przebarwieniami. Daje trwałą ochronę przed odpryskiwaniem i ścieraniem lakieru. 
Orly Glosser: Profesjonalny preparat nawierzchniowy nadający lakierom trwałą ochronę o wysokim połysku. Tworzy na lakierach ochronną warstwę poliesterową zabezpieczając lakier przed ścieraniem i odpryskiwaniem. 
Testowałam je i muszę powiedzieć, że producent nie kłamie (choć nie trzymałam lakieru przez dwa tygodnia, czy któraś z Was by tyle wytrzymała? ;)). Porównywałam je z innymi tanimi topami i bazami i różnica była ogromna, co zaraz będziecie mogły zobaczyć same.
I have painted my nails with Orly - Bubbly Bombshell and I have used Orly products for index and ring finger, cheap brands for middle and pinkie and nothing for thumb. Thay had to survive a few days of intensive cleaning (yeah, Easter...), including cleaning all windows in my house, scouring the tiles with some strong chemicals and a looong bath with essential oils ;) This manicure didn't have an easy life, so I could finish the crash-test after five days of wearing it. And that's how it looked then.
~~~~~~~~~~~~~~~~
Pomalowałam paznokcie lakierem Orly - Bubbly Bomshell i użyłam produktów Orly na wskazującym i serdecznym palcu, tanich marek na środkowym i najmniejszym, a na kciuka nie dałam nic, poza samym lakierem. Musiały one przetrwać kilka dni intensywnego sprzątania (tiaa, święta...), włączając mycie wszystkich okien w moim domu, szorowanie kafli silnymi chemikaliami i dłuuugą kąpiel w olejkach eterycznych ;) Ten manicure nie miał łatwego życia, więc mogłam zakończyć crash-test po pięciu dniach noszenia go. A oto jak wyglądał wtedy.
As I wrote - difference is huge. These nails with cheap brands were ruined, the one without coats - too. And these where I used Orly products - almost untouched. On my index finged there was a little single chip, not visible on this picture. I have to write that "cheap" brands don't means some crappy stuff - I use them both, top coat and base coat, from time to time and I'm pleased with them. Another thing what I have observed - removing the glitter polish is always a torture, but I think it was a little easier with these two nails with Orly's. To sum up, I think that Bonder and Glosser are really good products, worth buying.
Have you ever use them?
~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Jak już pisałam, różnica jest ogromna. Te paznokcie z tanimi markami były zniszczone, ten bez niczego - też. A te, na których użyłam produktów Orly - niemal nietknięte. Na wskazującym był tylko jeden mały odprysk, którego nawet nie widać na tym zdjęciu. Muszę też napisać, że "tanie marki" nie oznaczają nic kiepskiego - używam ich obu, bazy i topa, od czasu do czasu i jestem z nich zadowolona. Jeszcze jedna rzecz, jaką zaobserwowałam - zmywanie brokatów zawsze było torturą, ale wydaje mi się, że było to nieco łatwiejsze w przypadku paznokci z Orly. Podsumowując, myślę, że Bonder i Glosser to naprawdę dobre produkty, warte kupienia.
Używałyście ich kiedyś?

24 April 2011

Beauty UK Glam Nails - 55 Voodoo + Nail Art

 This is one of my two polishes from the new Beauty UK series - Glam Nails. It's called Voodoo and I like this name a lot, cause it's really vampy polish ;) Colour is bloody red with a golden shimmer (it's more visible in the bottle than on nails...). This shimmer makes it more unusual :) Actually, for me it's a great shade for Christmas, not for holiday, but red is so classy, right? Just one coat can cover your nails, but I have two thin coats, I'm a maniac, I know ;) Application is pretty easy :) 
~~~~~~~~~~~~~~
To jeden z moich dwóch lakierów z nowej serii Beauty UK - Glam Nails. Nazywa się Voodoo i strasznie mi się ta nazwa podoba - jest w tym lakierze coś takiego mrocznego ;) Kolor to krwawa czerwień ze złotym shimmerem (którego bardziej widać w buteleczce, niż na paznokciach...). Ten shimmer sprawia, że lakier jest bardziej niezwykły :) Właściwie myślę, że kolor nadaje się bardziej na święta Bożego Narodzenia niż na wakacje, ale czerwień jest taka klasyczna, prawda? Jedna warstwa może wystarczyć do pełnego krycia, ale ja mam dwie - wiem, maniak ze mnie ;) Aplikacja jest całkiem łatwa. :)







I'm not a fan of pure red nails, so I added a brown crackle polish (IsaDora Graffiti Nails - 810 All City Brown), with a hope it will look like lava nails made by Sabbatha some time ago... It didn't ;)
~~~~~~~~~~~~~~
Nie jestem fanką czystej czerwieni na paznokciach, więc dodałam brązowego kraka (IsaDora Graffiti Nails - 810 All City Brown) z nadzieją, że będzie to wyglądać jak lawowe paznokcie zrobione kiedyś przez Sabbathę jakiś czas temu... Nie wygląda ;)

23 April 2011

TUTORIAL @ Kiwi Nails!


As I promised, a little tutorial "step by step" for these cute kiwi nails. At first, what do you need?
- light green polish (like kiwi ;))
- brown polish
- sheer dark green polish (really sheer)
- black and white polishes
- base coat, top coat, tiny brush
~~~~~~~~~~~~
Jak obiecałam, krótki stepik do tych apetycznych kiwi-pazurków. Po pierwsze, czego będziecie potrzebować?
- jasnozielony lakier (jak kiwi ;))
- brązowy lakier
- rzadki niekryjący ciemnozielony lakier
- czarny i biały lakier
- baza, top, cieniutki pędzelek
1. Use a base coat and paint your nails with a light green polish.
2. Paint your nail tips with a brown polish - it's a peel.
3. Use a tiny brush and sheer dark green polish to make streaks on your nail edges.
4. Use a white polish and paint "centers" of kiwis, something like in moon mani.
5. Take the tiny brush again and paint the seeds with black polish.
6. Finish your manicure with a top coat and clean your cuticles up - voila! :)

I hope you like it!  :) It's really easy and effect just rocks ;)
Which version of tutorial do you prefer, this one or like in all previous ones?
~~~~~~~~~~~~~~
1. Użyj bazy i pomaluj paznokcie jasnozielonym kolorem.
2. Pomaluj koniuszki paznokci brązowym lakierem - to skórka.
3. Użyj maleńkiego pędzelka i zrób podłużne smugi od "dołu" paznokcia słabo kryjącym zielonym.
4. Białym lakierem namaluj "środki" - coś jak w moon manicure.
5. Weź znowu pędzelek i czarnym lakierem namaluj nasionka.
6. Wykończ swój mani topem i wyczyść skórki - voila! :)

Mam nadzieję, że Wam się podoba. To proste, a efekt naprawdę przykuwa wzrok ;)
Którą wersję prezentowania tutka wolicie, tak jak tu, czy jak we wszystkich dotychczasowych?

22 April 2011

Kiwi Nails! (Nail Art)

I love fruits, you know? Especially these sour ones, yummy! So kiwi is one of my favourites, that's why I decided to try to do it on my nails some time ago ;) Base is Beauty UK - 62 Sage Green, peel - Joko Find Your Color - 138 Bronze Secret, dark green streaks - Vollare Aisha - 404, seeds - My Secret - 121 and middle - Italian Beauty. Tomorrow I will post a short tutorial how to do it, step by step :) Hope you like it!
~~~~~~~~~~~~~~~~
Wiecie co? Kocham owoce. Zwłaszcza te kwaskowate, mniam! Kiwi więc są jednymi z moich ulubionych owoców, dlatego jakiś czas temu postanowiłam spróbować zrobić je na pazurkach. Kolor bazowy to Beauty UK - 62 Sage Green, skórka - Joko Find Your Color - 138 Bronze Secret, ciemnozielone smugi - Vollare Aisha - 404, nasionka - My Secret - 121 i środek - Italian Beauty. Jutro opublikuję krótki tutorial, jak je zrobić krok po kroku. :) Mam nadzieję, że się Wam podobają!

21 April 2011

Orly - Bubbly Bombshell

A few days ago I've got a package with some Orly's products - top and base coat and 4 polishes. At first I wanted to try this one - Bubbly Bombshell. It's a beautiful glitter polish, something between pink and purple, I would call it fuchsia. It contains not only glitter, but also a little hexagons, what you can see on this small close-up photo on the left. Base polish is almost clear, but application is really good - you need two or three coats to full cover, like in the pictures. I've got three thin coats. This polish was my assistant in a crash-test of Orly Bonder and Glosser, you will see the results in a few days :)
~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Parę dni temu otrzymałam paczuszkę z kilkoma produktami Orly - baza, top i 4 lakiery. Jako pierwszego, postanowiłam wypróbować właśnie tego - Bubbly Bombshell. To piękny brokatowy lakier, coś pomiędzy różem a fioletem, określiłabym to jako fuksję. Zawiera nie tylko brokat, ale i maleńkie sześciokątne confetti, które możecie zobaczyć na tym małym zbliżeniowym zdjęciu po lewej. Baza lakieru jest niemal przezroczysta, ale aplikacja i tak jest naprawdę dobra - potrzeba dwóch albo trzech warstw do pełnego krycia, jak na zdjęciach. Ja mam trzy cienkie warstwy. Ten lakier był moim pomocnikiem w crash-teście bazy (Bonder) i topa (Glosser) Orly, rezultat pokażę Wam za parę dni :)

20 April 2011

Lady Gaga Nail Art Contest - my entry

This is my entry for R3Daily's Lady Gaga inspired nail art contest!
If you like it, please, vote for me! You don't have to have any blogger or facebook account, just pick my nickname and type your e-mail in form here:
If you vote for me - thank you a lot! :)
~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Oto moje zgłoszenie do konkursu R3Daily, inspirowanego Lady Gagą!
Jeśli Wam się podoba, głosujecie! Nie musicie mieć konta na bloggerze, facebooku czy gdziekolwiek, wystarczy, że zaznaczycie mój nick i wpiszecie swóje-mail w formularzu tutaj:
Jeśli zagłosowaliście na mnie - bardzo Wam dziękuję! :)

19 April 2011

Around the World #5 - Ancient Rome (Nail Art)

 Some time ago, thanks to GreatDee, I hit on an idea - I will create nail art series with a theme "Around the World"! I love to travel, but I cannot afford it, so I travel in my mind ;) I read travel books, I collect postcards from all over the World, I even study Tourism :) So I decided to invite you for a little nail art trip around interesting countries and regions. From time to time I will take you to another place :) So it's time for our fifth stop, what is...
~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Jakiś czas temu, dzięki GreatDee, wpadłam na pomysł, aby stworzyć serię wzorków o tematyce "Dookoła świata". Kocham podróże, ale nie stać mnie na nie, więc podróżuję mentalnie ;) Czytam książki podróżnicze, zbieram widokówki z całego świata, nawet studiuję Turystykę ;) Postanowiłam więc zaprosić Was na manicure'ową podróż po interesujących zakątkach świata! Od czasu do czasu będę Was zabierać w kolejne miejsca :) Tak więc dziś, piątym już przystankiem w naszej podróży jest...
Well, we had to use a time wehicle and now we are in the... Ancient Rome! Oooh, that tower really doesn't stand too straight... Let's sit down in its shadow and drink a honey wine, it's delicious. Later we are going to see an arena - the Collosseum - I've heart that today is champion's match. I hope that it will be a friendly fight, we aren't Ancient Roman and we don't like to see a lot of blood, right?
OK, I know this manicure isn't too gorgeous... Maybe it was my bad day. I hope you aren't completely disappointed. I have used the following polishes: for a base - Collection 2000 Hot Looks - 32 BMX Bandit, for floor, tower, Collosseum and Roman's skin - Barbra Colour Alike - 12 Cafe Macchiato, for windows, amphora and Roman's hair - Joko Find Your Color - 138 Bronze Secret, and for Roman's clothes - Avon white for french manicure. Just a few this time ;)
Can't wait to take you to another place, cause I'm sure I can paint a next stop much better than this one... Do you wanna see African Safari? :)
Just one more thing - please vote for me (by clicking thumbs up) HERE and help me win a new Bundle Monster set! It's the last day of voting, so I depend on you! Thanks! :)
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Cóż, musieliśmy użyć wehikułu czasu i tak oto znaleźliśmy się w... Starożytnym Rzymie! Oooj, ta wieża naprawdę nie stoi zbyt prosto... Usiądźmy w jej cieniu i skosztujmy wina z miodem, jest przepyszne. Później wybierzemy się na arenę, Koloseum, słyszałam, że dziś jest potyczka samych czempionów. Mam nadzieję, że to będzie przyjacielska walka, bo nie jesteśmy starożytnymi Rzymianami i nie lubimy oglądać mnóstwa krwi, prawda?
OK, wiem, że ten mani nie należy do najbardziej udanych w tej serii... Najwyraźniej miałam zły dzień... Mam nadzieję tylko, że nie jesteście totalnie rozczarowane. Użyłam następujących lakierów: jako bazy - Collection 2000 Hot Looks - 32 BMX Bandit, do podłogi, wieży, Koloseum i skóry Rzymianina - Barbra Colour Alike - 12 Cafe Macchiato, do okien, amfory i włosów Rzymianina - Joko Find Your Color - 138 Bronze Secret, a do jego łaszków - Avon white for french manicure. Tym razem malutko. ;)
Nie mogę się doczekać kolejnego miejsca, bo jestem pewna, że mogę przedstawić je lepiej niż to powyżej... Chcecie zobaczyć Afrykańskie Safari? :)
I jeszcze jedna rzecz - proszę o głosy na mnie (klik w kciuka do góry) TUTAJ, pomóżcie mi wygrać nowy zestaw płytek Bundle Monster! :) Dziś ostatni dzień głosowania, więc liczę na Was! :)

18 April 2011

Purple violets - Water decals (Nail Art)

 Some time ago I received a package with some water decals from Polish online store, Alpha Nail Stylist. It's one of my favourite kinds of decorating nails, I love that it's almost impossible to see that's something glued, under the top coat it looks like one smooth surface. When I was choosing decals from offer of this store, I was really confused... They have a lot of amazing design and it was really hard to pick just a few of them. Finally, I chose three different sheets and this one was my favourite, cause these flowers are sooo cute! There is 20 single decals on the sheet. It's easy to apply them onto the nails, but if you want, I can make a short tutorial, just let me know in the comments. This design is pretty simple and very girlish. It would look great even with only two decals for a hand - on a thumb and ring finger nails. You can find them HERE, they cost about $2. Do you like water decals? How often do you use them? Or maybe can you create your own ones?
~~~~~~~~~~~~~~
Jakiś czas temu dostałam paczuszkę z kilkoma arkusikami naklejek wodnych z polskiego sklepu, Alpha Nail Stylist. To jeden z moich ulubionych sposobów zdobienia paznokci, kocham to, że niemal nie da się dostrzec, że to coś naklejonego, a pod topem wygląda jak jedna gładziutka powierzchnia. Kiedy wybierałam naklejki z  oferty sklepu, byłam bardzo zdezorientowana... Mają naprawdę całe mnóstwo cudownych wzorów i strasznie trudno było wybrać tylko kilka z nich. Ostatecznie, wybrałam trzy różne arkusiki, a ten podobał mi się spośród nich najbardziej - te kwiatki są takie śliczne! Na jednym arkusiku mieści się 20 pojedynczych naklejek. Bardzo łatwo zaaplikować je na paznokcie, ale jeśli chcecie, mogę zrobić krótki tutorial przy kolejnej sposobności, dajcie mi tylko znać w komentarzach. Ten wzór jest całkiem prosty i bardzo dziewczęcy. Wyglądałby super, nawet, jeśli naklejki byłyby tylko na kciuku i na serdecznym. Możecie je zobaczyć i kupić TUTAJ, kosztują 6zł. Myślę, że warto dorzucić je jako dodatek do zamówienia. Lubicie takie wodne naklejki? Często ich używacie? A może umiecie tworzyć własne?
Przy okazji powiem Wam, że w tym sklepie są już dostępne dwie najnowsze kolekcje China Glaze - Crackle Glaze i Island Escape, w niskich cenach :) Polecam, bo tu przy okazji nie zapłacicie majątku za przesyłkę, jak w przypadku innych polskich sklepów, oferujących nasze kochane Chinki ;) 

17 April 2011

Essie - Nice is Nice

 It's one of new Essie's summer/spring polishes, and the prettiest of them ;) Nice is Nice is veeery nice for me, I love such colours. This shade is a light purple, lilac actually. I think it fits to my skintone, isn't it? It's really spring colour. Application is just great - no streaks, no bubbles, no gaps. Two coats are enough and it's sooo easy to distribute it evenly. I have no reservation about this beauty - I think we will be together for a long time ;) As for bonus, I add the cutest swatch-photo I have ever taken ;) This amazing big boy is my cat, Tymon. Actually, he's a half-blood wild cat ;) I love him so much!
~~~~~~~~~~~~~~~~
Oto jeden z nowych wiosenno-letnich lakierów Essie, a jednocześnie najładniejszy z nich. Nice is Nice jest wręcz bardzo nice, kocham takie kolory. Ten odcień to jaśniutki fiolet, lilak właściwie. Wydaje mi się, że mi pasuje, jak uważacie? To bardzo wiosenny kolor. Aplikacja jest po prostu świetna - bez smug, bez bąbelków, bez prześwitów. Dwie warstwy są wystarczające i baaardzo łatwo jest je równomiernie rozprowadzić. Nie mam żadnych zastrzeżeń co do tej piękności - myślę, że będziemy razem naprawdę długi czas ;) Jako taki bonusik, dodaję najsłodsze swatch-zdjęcie, jakie kiedykolwiek zrobiłam. Ten cudowny facet na zdjęciu to mój kot, Tymon. A właściwie pół-żbik Tymon ;) Strrrasznie go kocham!

16 April 2011

Revlon - 042 Sunshine Sparkle + Nail Art

 Another Revlon polish from summer collection. This one is called Sunshine Sparkle and I think this name is perfect. Colour is a light, whitened yellow with a really tiny shimmer, what you can see on the second photo. I don't really like yellow on my nails, it's probably the only one "basic colour" what I don't wanna see on my own nails. Application isn't so great... You need at least three coats to full cover. Two first ones are very streaky and sheer. Third one makes it pretty even, but as you can see, nail tips are still a little visible. There's no bubbles or gaps. Maybe it looks pretty, but I had to speck it a bit ;)
~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Kolejny lakier Revlonu z letniej kolekcji. Ten nazywa się Sunshine Sparkle i myślę, że na nazwa została idealnie dopasowana. Kolor to jasny, rozbielony żółty z naprawdę drobniutkim shimmerem, co możecie wypatrzeć na drugim zdjęciu. Przyznaję otwarcie, że nie lubię koloru żółtego na paznokciach i to chyba jedyny z "podstawowych kolorów", który mi w tej roli nie odpowiada... Aplikacja nie należy do najprzyjemniejszych. Potrzeba co najmniej trzech warstw do pełnego krycia. Dwie pierwsze są mocno smugowate i przejrzyste. Trzecia nieco to wygładza, ale jak widzicie, koniuszki paznokci nadal są ciut widoczne. Nie ma za to pęcherzyków czy prześwitów. Może i wygląda to ładnie, ale i tak musiałam je nieco upstrzyć ;)





I added a few green elements - paint my thumb and ring finger nail with Sinful Colors - San Francisco, and used Bundle Monster plate No. BM04 and Essence MultiDimension - 53 All Access. And in this version, I could wear it ;)
~~~~~~~~~~~~~~
Dodałam parę zielonych elementów - pomalowałam pazurki na kciuku i serdecznych lakierem Sinful Colors - San Francisco i użyłam płytki Bundle Monster nr BM04 i lakieru Essence MultiDimension - 53 All Access. O, i w tej wersji byłam w stanie to nosić ;)

15 April 2011

On the cat's back (Nail Art)

I'm not sure why, but I love this simple manicure. Maybe it's because I love cats and colour like this one of base polish. The base is here Orly - Pure Porcelain. I used a dotting tool to make the cat footprints and a tiny brush to paint a cat with arched back ;) I think it came out very well and I was sad when I had to remove it :) How do you like this manicure?
Please, remember you can vote for me in BM contest one time everyday - thumbs up here ;)
~~~~~~~~~~~~~~~~
Nie jestem pewna czemu, ale podoba mi się bardzo ten prosty manicure. Może dlatego, że kocham koty i kolory takie, jak ten bazowy. Bazą tu jest Orly - Pure Porcelain. Użyłam sondy do zrobienia odcisków łapek i maleńkiego pędzelka do namalowania kota wyginającego grzbiet ;) Myślę, że wyszło całkiem nieźle, smutno mi było, kiedy musiałam to zmyć ;) Jak Wam się podoba ten manicure? :>
Pamiętajcie, że w konkursie BM możecie głosować na mnie codziennie, zapraszam tutaj ;)

14 April 2011

Orly - Pure Porcelain

 When I saw this polish for the first time on some blog, I knew I have to get it. Before it, I didn't have any Orly polish in my collection and I decided to buy a mini version - it was my mistake. I would describe this colour as... pure porcelain, but I think someone did it already ^^ It's really light beige, ivory, sometimes I saw a little pink tone in it, but maybe it was my mirage ;) Application is pretty comfortable, with no streaks or something. I have three coats, but I'm sure that two thicker ones would be OK too. What do you think about this beauty? :)
Four more Orly's are on their way to me ^^
~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Kiedy pierwszy raz zobaczyłam ten lakier na czyimś blogu, wiedziałam, że muszę go mieć. Przedtem nie miałam żadnego lakieru Orly, więc zamówiłam wersję mini i już wiem, że to był błąd. Opisałabym ten kolor jako czystą porcelanę, ale chyba ktoś już to zrobił przede mną ^^ To bardzo jasny beż, kość słoniowa, czasem widziałam w nim nutki różu, ale to mogły być moje przywidzenia ;) Aplikacja jest dość wygodna, bez smug czy czegokolwiek. Mam na pazurkach trzy warstwy, ale jestem pewna, że dwie grubsze też byłyby OK. Jak Wam się podoba ta piękność? :)
Cztery kolejne Orlisie są w drodze do mnie ^^

BTW - Please, vote for me and help me win the Bundle Monster new set :)
BTW - Proszę, zagłosujcie na mnie i pomóżcie mi wygrać nowy zestaw płytek :)
VOTE HERE / GŁOSUJ TUTAJ

13 April 2011

Vipera Jumpy - 175 + Nail Art M73

 This time I have for you a polish from the newest Vipera collection in Jumpy bottles. Actually, I don't know how to describe this colour. In sunlight it looks like dirty pink, mauve, but in the artificial light it becomes just beige. I thought I like colour like that, but I was wrong - I mean I like it, but on my own nails. Application is comfortable, but I had to apply three coats to reach this effect. Final look is pretty and shiny, anyway. And I have to write this - I love Jumpy bottles! They are small and cheap - a great idea if you just want to try some colour on your nails. Have you ever use some polish up? To the dry bottle? I haven't ;)
~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Tym razem mam dla Was lakier z najnowszej kolekcji Vipery, w buteleczkach Jumpy. Właściwie, nie wiem, jak określić ten kolor. W świetle słonecznym wygląda na brudny róż, mauve, ale w sztucznym staje się po prostu beżem. Myślałam, że polubię taki kolor, ale się myliłam - tzn. podoba mi się, ale nie ma moich własnych paznokciach... Aplikacja jest wygodna, ale musiałam użyć trzech warstw dla uzyskania takiego efektu. W każdym razie, końcowy wygląd lakieru jest śliczny i lśniący. I muszę to napisać - uwielbiam buteleczki Jumpy! Są małe i tanie - super sprawa, jeśli chce się tylko wypróbować na sobie jakiś kolor. Udało Wam się kiedyś zużyć jakiś lakier do samego końca? Mnie nie ;)







And here is a simple nail art, what I did on this polish. I used Konad plate No. M73 and GCOCL white special polish. I'm not so satisfied with this manicure. It's a little crappy I think ;)
~~~~~~~~~~~~
A tu taki prosty wzorek, jaki zrobiłam na tym lakierze. Użyłam płytki Konad nr M73 i specjalnego białego lakieru GCOCL. Nie jestem zbyt zadowolona z tego manicure'u. Wydaje mi się, że wyszedł beznadziejnie ;)

12 April 2011

Around the World #4 - Indian Jungle (Nail Art)

 Some time ago, thanks to GreatDee, I hit on an idea - I will create nail art series with a theme "Around the World"! I love to travel, but I cannot afford it, so I travel in my mind ;) I read travel books, I collect postcards from all over the World, I even study Tourism :) So I decided to invite you for a little nail art trip around interesting countries and regions. From time to time I will take you to another place :) So it's time for our fourth stop, what is...
~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Jakiś czas temu, dzięki GreatDee, wpadłam na pomysł, aby stworzyć serię wzorków o tematyce "Dookoła świata". Kocham podróże, ale nie stać mnie na nie, więc podróżuję mentalnie ;) Czytam książki podróżnicze, zbieram widokówki z całego świata, nawet studiuję Turystykę ;) Postanowiłam więc zaprosić Was na manicure'ową podróż po interesujących zakątkach świata! Od czasu do czasu będę Was zabierać w kolejne miejsca :) Tak więc dziś, czwartym już przystankiem w naszej podróży jest...
Wow, it's a pure wildness! All these climbers around us make this place so mysterious... Can you see something behind them? I think it's a ruin of ancient temple... This jungle looks like untrodden for a long time, but... just one little boy lives here. His name is Mowgli, do you know him? He's so brave - he isn't scared of all local animals - tigers, snakes... Well, he's afraid of us, so let's go back to our camp...
 
Listing all used polishes is the least pleasant thing in this series... For a base I used Beauty UK - 62 Sage Green, stamped with Bundle Monster plate No. BM21 and L.A.Girls Matte - Matte Alpine Green and once more, with Essence MultiDimension - 53 All Access, for ruins - China Glaze - Recycle, for soil and branches - Joko Find your Color - 138 Bronze Secret, for tiger - Miss Sporty Clubbing Colors - 303, for snake - Miss Sporty Clubbing Colors - 301, for Mowgli's skin - Golden Rose Pretty Color - 107, for all red elements - OPI - Off with Her Red, for all black elements - My Secret - 121.
Where do you want to go next time? What about Ancient Rome? :)
~~~~~~~~~~~~~~~~~
Wow, to czysta dzicz! Wszystkie te pnącza dookoła nas czynią to miejsce bardzo tajemniczym... Czy widzicie coś za nimi? To chyba ruiny przedwiecznej świątyni... Ta dżungla wygląda na nietkniętą przez człowieka, ale mieszka tu pewien mały chłopiec. Ma na imię Mowgli, znacie go? Jest taki dzielny - nie boi się tutejszych zwierząt - tygrysów, węży... Ale chyba boi się nas, wracajmy więc do naszego obozu...

Wymienianie wszystkich użytych lakierów jest najmniej przyjemną rzeczą w tej serii... Jako bazy użyłam Beauty UK - 62 Sage Green, ozdobiłam z użyciem płytki Bundle Monster nr BM21 i lakieru L.A.Girls Matte - Matte Alpine Green i raz jeszcze, lakierem Essence MultiDimension - 53 All Access, do ruin użyłam China Glaze - Recycle, do ziemi i gałęzi - Joko Find your Color - 138 Bronze Secret, do tygrysa - Miss Sporty Clubbing Colors - 303, do węża - Miss Sporty Clubbing Colors - 301, do skóry Mowgliego - Golden Rose Pretty Color - 107, do wszystkich czerwonych elementów - OPI - Off with Her Red, a do czarnych - My Secret - 121.
Gdzie chcecie się udać następnym razem? Co powiecie na Starożytny Rzym? ;)
Related Posts with Thumbnails